Indywidualne porady prawne
• Autor: Joanna Korzeniewska
Moi rodzice mieszkają w domu po dziadku od przeszło 30 lat od jego śmierci. Chcieli uregulować prawnie prawo do nieruchomości, ale ze względu na to, że do spadku po dziadku wlicza się też siostra ojca, myśleliśmy o zasiedzeniu. Ona jednak twierdziła, że nie będzie robić problemów i prostsze będzie przeprowadzenie sprawy spadkowej, a następnie ona zrzeknie się swojego udziału. Po sprawie zmieniła jednak zdanie i teraz żąda 40 arów ziemi. Czy pomimo przeprowadzenia sprawy spadkowej nadal możemy wnosić o zasiedzenie?
W opisanym przypadku istnieje szansa pozytywnego rozstrzygnięcia. Podstawą do tego są przepisy o zasiedzeniu przewidziane w Kodeksie cywilnym (K.c.). Zgodnie z art. 172 § 1 K.c. – posiadacz nieruchomości niebędący jej właścicielem nabywa własność, jeśli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat 20 jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze. Po upływie zaś 30 lat nabywa własność, nawet jeśli uzyskał posiadanie w złej wierze.
Posiadanie w złej wierze występuje wtedy, gdy posiadacz ma świadomość, iż nie jest prawowitym właścicielem. Tutaj raczej trudno byłoby obronić twierdzenie, że Pana rodzice przez cały ten czas pozostawali w dobrej wierze, gdyż mieli świadomość, że nie są wyłącznymi, jedynymi właścicielami, a część przypada siostrze Pana ojca. Jednakże, jak jasno wynika z przepisów, może dojść do zasiedzenia nieruchomości nawet wtedy, gdy posiadacz jest w złej wierze. Kwestia złej wiary została nieco objaśniona w orzeczeniu Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 24 stycznia 2017 r., sygn. akt V ACa 313/16, który stwierdził, że zła wiara związana jest z posiadaniem informacji, które powinny skłonić posiadacza do refleksji, iż jego posiadanie nie jest zgodne ze stanem prawnym. Nawet wzbudzenie wątpliwości wyłącza istnienie dobrej woli.
Zobacz też: Zasiedzenie w złej wierze a spadkobiercy
Jednakże nie stanowi to żadnej przeszkody, aby doszło do zasiedzenia udziału we współwłasności nieruchomości. Jest to jak najbardziej możliwe i dopuszczalne. Warto przywołać tutaj np. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 24 maja 2017 r., sygn. III CSK 144/16. Sąd Najwyższy w tym orzeczeniu uznał, że jest to możliwe, jednakże powinno się wykazać, iż władało się nieruchomością jak wyłączny, jedyny właściciel. Posiadanie powinno dotyczyć całej nieruchomości i obejmować zachowania osoby, która zachowuje się jak jedyny właściciel.
Posiadanie to powinno składać się z elementów: wewnętrznego i zewnętrznego. Wewnętrzny dotyczy woli dysponowania nieruchomością jak właściciel i traktowania jej jak swoją. Powinno to się jednak wyrażać również na zewnątrz, poprzez dbanie o nieruchomość, uiszczanie opłat, codzienną pieczę, remonty, dokonywanie nakładów. W przypadku, gdy chodzi o zasiedzenie udziału w nieruchomości, wówczas konieczne jest wykazanie, iż przez cały ten czas władanie jak właściciel dotyczyło całej nieruchomości, iż osoba władnąca korzystała z niej w całości i dbała o całą nieruchomość.
Jeśli więc drugi spadkobierca mieszka na terenie nieruchomości, zajmuje się jakimś jej fragmentem, wówczas nie mogłoby dojść do zasiedzenia.
Nie można jednak tych kwestii regulować samodzielnie czy też w urzędzie. O ile zasiedzenie następuje z mocy ustawy, to jednak stwierdzenie zasiedzenia musi być stwierdzone przez sąd. Należy więc złożyć wniosek o stwierdzenie zasiedzenia, aby mieć pewność, że sytuacja prawna została uregulowana i mieć tego urzędowe potwierdzenie.
W tym celu należy więc złożyć wniosek o stwierdzenie zasiedzenia do sądu rejonowego właściwego ze względu na miejsce położenia nieruchomości. Od wniosku takiego pobierana jest opłata w wysokości 2000 zł. Można złożyć wniosek o zwolnienie od kosztów sądowych ze względu na niemożność poniesienia opłaty bez uszczerbku utrzymania siebie i swojej rodziny. Do wniosku takiego należy dołączyć oświadczenie o dochodach, źródłach utrzymania, stanie rodzinnym i majątkowym. Do postępowania należy dobrze się przygotować, gdyż może to spotkać się ze sprzeciwem siostry Pana ojca. Jeśli to możliwe, dobrze jest zgromadzić dowody świadczące o tym, iż to Pana rodzice dbali o nieruchomość, zajmowali się nią, płacili podatki, rachunki, dokonywali nakładów. Bez tego może to być nieco trudniejsze, dlatego najlepiej przedstawić wszystko, co jest możliwe.
Sam fakt dokonania podziału spadku pomiędzy Pana ojcem a jego siostrą nie przesądza o niemożności zasiedzenia, gdyż istotą zasiedzenia jest fakt, iż mimo że nie ma tytułu prawnego do posiadania nieruchomości, nieruchomość przechodzi na własność danej osoby, która ją posiadała. Liczy się przede wszystkim posiadanie przez odpowiednio długi czas i sprawowanie władztwa nad nią. Nie ma całkowitej pewności, gdyż nigdy takiej nie ma przy postępowaniu sądowym, zwłaszcza że druga strona na pewno będzie przedstawiać kontrargumenty, ale jak najbardziej istnieje taka możliwość i szansa, a więc można spróbować i złożyć wniosek. Sam fakt podziału jeszcze o niczym nie przesądza.
Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼
Indywidualne porady prawne
O autorze: Joanna Korzeniewska
Radca prawny, absolwentka prawa oraz europeistyki na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Zdobywała doświadczenie w wielu firmach, zajmując się m.in. prawem budowlanym, prawem zamówień publicznych, regułami kontraktowymi FIDIC i prawem cywilnym. Obecnie prowadzi własną kancelarię radcowską, specjalizuje się w prawie cywilnym, rodzinnym oraz prawie zamówień publicznych.
Zapytaj prawnika