Indywidualne porady prawne
Autor: Anna Sufin
Sprawa dotyczy zaległości w płatności OC. W 2007 r. zakupiłem motocykl i przerejestrowałem go na siebie. Jednak po zakończeniu okresu ubezpieczenia OC, opłaconego przez poprzedniego właściciela, zawarłem umowę ubezpieczenia OC tylko jeden albo dwa razy, nie ubezpieczając motocykla na dalszy okres. I tak od 2011 r. motocykl pozostaje nieubezpieczony. Jak uniknąć kary z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, jeśli brak ubezpieczenia za tamte lata wyjdzie na jaw? Planuję bowiem zakupić samochód i obawiam się, że przy przerejestrowaniu i ubezpieczeniu mogą „wypłynąć” niezapłacone składki.
Istotny dla tej sprawy pozostaje fakt zarejestrowania motocykla w tym okresie oraz fakt nieopłacania składek, a precyzyjniej: niezawarcie umowy ubezpieczenia w tym roku. Trzeba bowiem wskazać, że UFG nakłada karę tylko za rok kontroli, zatem dobra wiadomość dla Pana będzie taka, że nie zapłaci Pan opłaty za wszystkie lata braku ubezpieczenia, a tylko za ostatni. Tak naprawdę pozostałe okoliczności – czy Pan jeździł motocyklem, czy też nie, czy posiadał Pan odpowiednie dokumenty, czy też nie, pozostają nieistotne. Jeśli organ ujawni brak ubezpieczenia, zapłaci Pan karę i w mojej opinii nie da się tego uniknąć (chyba że np. motocykl byłby zabytkowy). Nie ma zatem „sposobu”, aby nie zapłacić kary, jeśli pojazd rzeczywiście był nieubezpieczony.
Ubezpieczenie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest ubezpieczeniem obowiązkowym dla każdego zarejestrowanego pojazdu (art. 4, pkt 1, art. 23 ust. 1a ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, j.t. Dz. U. z 2013 r. Nr 392, z późn. zm., zwana dalej „ustawą”). Obowiązek ubezpieczenia nie zależy od stanu technicznego pojazdu ani od tego, czy pojazd jest użytkowany. Ponieważ ubezpieczenie jest powiązane z rejestracją pojazdu, nie ma znaczenia fakt, czy pojazd jest, czy nie wycofany z ruchu wedle art. 78a ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (j.t. Dz. U. z 2012 r. Nr 1137; dalej „Prawo o ruchu drogowym”). Obowiązek ubezpieczeniowy wygasa dopiero po wyrejestrowaniu pojazdu (art. 33 ustawy).
Spełnienie obowiązku ubezpieczeniowego podlega kontroli, którą wykonują: Policja, organy celne, Straż Graniczna, organy właściwe w sprawach rejestracji pojazdów, a wykonywać mogą Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, inne organy uprawnione do kontroli ruchu drogowego, Inspekcja Ochrony Środowiska (art. 84 ust. 1 i 2 ww. ustawy). Jeżeli osoba kontrolowana nie okaże dokumentu potwierdzającego zawarcie umowy ubezpieczenia OC lub dowodu uiszczenia składki na to ubezpieczenie, organ przeprowadzający kontrolę zawiadamia o tym Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny w terminie 14 dni od dnia przeprowadzenia lub dnia zakończenia kontroli, chyba że uzyskał informację o zawarciu umowy z centralnej ewidencji pojazdów (art. 87 ust. 1 i 1a). Tak naprawdę jednak przez system zwany „wirtualnym policjantem” dzieje się to w kilka minut. Po otrzymaniu zawiadomienia bądź też po przeprowadzeniu kontroli przez sam Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny podmiot ten wzywa osoby obowiązane do zawarcia umowy ubezpieczenia do uiszczenia w terminie 30 dni od dnia doręczenia wezwania, opłaty wskazanej w ustawie, albo do przedstawienia dokumentów potwierdzających spełnienie w roku kontroli obowiązku zawarcia umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej (art. 90 ust. 1). Po upływie podanych 30 dni w przypadku nieudokumentowania zawarcia umowy, kara staje się wymagalna (art. 90 ust. 4), tj. po tym terminie Fundusz może rozpocząć czynności w celu wyegzekwowania kary.
System „wirtualny policjant” wykrywa przerwy w ubezpieczeniu – w momencie, gdy Pan ponownie będzie chciał zawrzeć umowę, system wykryje brak ubezpieczenia za poprzednie miesiące. Niezawarcie ponowne umowy oczywiście skutkuje także obowiązkiem zapłaty kary. W istocie zatem, chcąc spełnić obowiązek ubezpieczenia po przerwie, zostanie Pan przyłapany na braku OC. Również gdyby chciał Pan np. wyrejestrować pojazd, urząd komunikacji przekaże informację o braku ubezpieczenia do UFG. Nie ma czynności, którą mógłby Pan wykonać, aby „uzdrowić” sytuację motocykla, a przy której nie istniałoby ryzyko, a ostatnio prawdopodobieństwo graniczące z pewnością, że system wykryje przerwę w ubezpieczeniu i będzie Pan zobowiązany do zapłaty kary. Natomiast rejestrowanie innego pojazdu w mojej ocenie (skoro system wykrywa przerwy w ubezpieczeniu konkretnego pojazdu) nie powinno skutkować wykryciem nieprawidłowości wobec innych pojazdów tego samego właściciela – tu jednak nie mogę Pana o tym zapewnić, stąd należy liczyć się z takim ryzykiem.
Pocieszeniem pozostaje także, że kara za brak ubezpieczenia motocykla („innego pojazdu”) powyżej 14 dni w tym roku wynosi 620 zł*, więc nie jest to kwota tak wysoka, jak kary za brak OC samochodu czy samochodu ciężarowego (por. art. 88 ustawy).
Roszczenia z tytułu opłaty karnej ulegają przedawnieniu z upływem 3 lat od dnia dokonania kontroli, nie później jednak niż z upływem 3 lat od ostatniego dnia roku kalendarzowego, w którym nie spełniono obowiązku zawarcia umowy ubezpieczenia obowiązkowego, z tym że bieg przedawnienia przerywa m.in. podjęta czynności prawnych przez organ egzekucyjny w celu wyegzekwowania opłaty (art. 92 ust. 1 i 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych). W Pana przypadku nie będzie można mówić o przedawnieniu, jeśli UFG od razu podejmie działania. Nie spotkałam się jeszcze, by przez 3 lata takich działań nie podjął i by kara się przedawniła.
Już po nałożeniu kary (tj. po otrzymaniu wezwania do zapłaty) można dążyć do umorzenia nałożonej kary w całości lub części albo do ulgi w spłacie (odroczenia spłaty, rozłożenia jej na raty). Taka możliwość istnieje w uzasadnionych przypadkach, które mają miejsce przede wszystkim przy „wyjątkowo trudnej sytuacji materialnej i majątkowej zobowiązanego”, trudnej sytuacji życiowej (art. 94 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych). Dochodzenie roszczeń przez Fundusz nie może bowiem prowadzić do pozbawienia środków niezbędnych do życia zarówno dłużnika, jak i osób pozostających z nim we wspólnym gospodarstwie lub na jego utrzymaniu. Możliwość spełnienia przez dłużnika obowiązku uiszczenia opłaty jest oceniana przy uwzględnieniu dochodu uzyskiwanego przez dłużnika oraz osób pozostających we wspólnym gospodarstwie domowym, stanu majątkowego dłużnika (majątek ruchomy i nieruchomy), stanu rodzinnego, realnych możliwości zatrudnienia w miejscu zamieszkania dłużnika, sytuacji zdrowotnej dłużnika i osób bliskich, podejmowanych przez dłużnika starań w celu spełnienia roszczenia oraz innych czynników mających istotny wpływ na ocenę jego możliwości płatniczych (§53 ust. 2 i 3 Statutu UFG).
Gdyby zatem Pańska sytuacja uzasadniała zastosowanie ulgi, może Pan wystosować wniosek do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego o umorzenie (rozłożenie na raty, odroczenie płatności) z dokładnych opisem sytuacji dochodowej, majątkowej i osobistej, i przedłożeniem dokumentów to potwierdzających (można wypełnić „oświadczenie o stanie majątkowym”, znajdujące się na stronach internetowych Funduszu). W przypadku składania wniosku trzeba jednak liczyć się z tym, że komisja działająca przy Zarządzie UFG może wystąpić wtedy do właściwego ośrodka pomocy społecznej oraz zakładu pracy w celu zweryfikowania przedstawionych okoliczności. UFG w zasadzie nie umarza kar, jeśli obowiązany posiada jakikolwiek dochód lub majątek, jeśli jednak jest on bardzo niski, a sytuacja rodzinna i osobista to uzasadnia, realnie można uzyskać rozłożenie kary na raty.
* Opis sprawy z 2016 r.
Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼
Indywidualne porady prawne