• Data: 2025-05-08 • Autor: Radca prawny Wioletta Dyl
Sprawa dotyczy remontu łazienki. Zawarliśmy z wykonawcą umowę o wykonanie kompleksowego remontu, który rozpoczął się na początku sierpnia i miał się zakończyć dwa tygodnie później. Po pierwszych kilku dniach przygotowań do właściwego remontu (skuwanie starej łazienki) praca zaczęła się „rozwlekać” – wykonawca pracował coraz krócej każdego dnia i wychodził wcześniej (o 13–14). Tłumaczył, że nie może czegoś wykonać, bo brakuje mu narzędzi i musi je przywieźć itp. Zgodnie z umową otrzymał 2000 zł zaliczki, której odbiór pisemnie pokwitował. Później prosił o kolejne drobne zaliczki i je otrzymał. Niestety, przekazania tych kolejnych zaliczek nie potwierdziliśmy na piśmie. Mimo ewidentnego braku postępów w remoncie 22 sierpnia poprosił o kolejną zaliczkę w wysokości 1000 zł, której zapłaty odmówiliśmy. Od tamtej pory się nie pojawił i nie ma z nim kontaktu – nie odbiera telefonu i nie odpowiada na wiadomości. W sumie w zaliczkach otrzymał 3100 zł z 5800 zł, na które opiewała cała umowa. Według nas wykonane zostało maksymalnie 30% całego remontu, na który się umówiliśmy. Umowa mówi również, że cena obejmuje „wszelkie koszty, łącznie z dostawą i montażem materiału, kosztami siły roboczej, wszystkich narzędzi i urządzeń oraz energii i usług wykonawcy na budowie”, podczas gdy wszystkie materiały kupiliśmy i przywieźliśmy sami. Jutro rano podejmiemy kolejną próbę skontaktowania się z wykonawcą. Jak odzyskać wpłaconą zaliczkę? Nie jesteśmy zainteresowani dalszą współpracą z tym wykonawcą.
Kodeks cywilny w dziale regulującym umowy o roboty budowlane [art. 647–658 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16, poz. 93 z późn. zm.) – dalej K.c.] nie reguluje wprost problematyki związanej z terminami realizacji robót. Oznacza to, że w materii tej znajdują zastosowanie ogólne reguły Kodeksu cywilnego. W konsekwencji zasady określania terminu spełnienia świadczenia określa art. 455 K.c. Termin ten może być określony w umowie albo wynikać z właściwości zobowiązania. Powszechną praktyką jest przyjmowanie w umowach o roboty budowlane, że chwilą zakończenia wykonywania tej umowy jest dokonanie protokolarnego, często stwierdzonego podpisami obu stron, odbioru końcowego wykonanych robót. Gotowość albo dokonanie odbioru robót posiadają w konsekwencji kluczowe znaczenie dla określenia momentu wykonania umowy o roboty budowlane. Zwieńczeniem takiego założenia byłby np. zapis: „Zakończenie wykonywania przedmiotu umowy rozumiane jako dzień zgłoszenia przez Wykonawcę gotowości odbioru końcowego przedmiotu umowy nastąpi do dnia…………
W braku takich przesłanek świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu” (np. wyr. Sądu Najwyższego – Izba Cywilna z dnia 20 listopada 2002 r., sygn. akt V CKN 1300/2000).
Zatem nie pozostaje Panu nic innego, tylko wezwać wykonawcę na podstawie art. 455 K.c. do niezwłocznego wykonania świadczenia. Poprzez takie oświadczenie woli roszczenie staje się wymagalne i na wykonawcy ciąży obowiązek spełnienia świadczenia w możliwie najszybszym czasie. Termin wykonania zobowiązania może być określany ściśle za pomocą daty albo przez inne wskazanie konkretnego dnia bądź przez odwołanie do zdarzeń, jakie nastąpią w przyszłości.
Zgodnie z doktryną pojęcie niezwłoczności świadczenia oznacza, iż powinno być ono spełnione bez nieuzasadnionego odwlekania. Terminu „niezwłocznie” nie można jednak utożsamiać z terminem natychmiastowym. Orzecznictwo wskazuje, że o zakresie pojęcia „niezwłocznego świadczenia” powinny decydować każdorazowo okoliczności konkretnego przypadku, analizowane zgodnie z ogólnymi regułami art. 354 i art. 355 K.c., np. 14 dni.
Co do zasady, dopóki roboty nie zostały ukończone, Pan jako inwestor może odstąpić od umowy bez podawania jakichkolwiek przyczyn. W takiej sytuacji zobowiązany jest Pan jednak do zapłaty wykonawcy całości umówionego wynagrodzenia, odliczając to, co przyjmujący zamówienie oszczędził z powodu niewykonania umowy w całości (na inwestorze spoczywa ciężar wykazania oszczędności). Odstąpienie na tej podstawie wywiera skutek od chwili dokonania. Warto zauważyć, że jednoczesna zapłata pozostałego wynagrodzenia nie jest przesłanką skuteczności odstąpienia. Ponadto, skoro wykonawca wykonuje prace w sposób wadliwy, Pan jako inwestor może wezwać go do zmiany sposobu wykonania i wyznaczyć mu w tym celu odpowiedni termin. Natomiast po bezskutecznym upływie wyznaczonego terminu może Pan:
a) od umowy odstąpić albo
b) powierzyć poprawienie lub dalsze wykonanie przedmiotu umowy innej osobie na koszt i niebezpieczeństwo wykonawcy.
Pierwsze wezwanie, które należy wysłać, winno wskazywać, jakie działania wykonawcy uznał Pan za wadliwe lub sprzeczne z umową oraz jakich zmian oczekuje. Możliwe jest też domaganie się ponownego prawidłowego wykonania oznaczonych elementów przedmiotu umowy.[PRZYCISK_2
Jeżeli chodzi o termin, to powinien być on odpowiedni do okoliczności, w których inwestycja jest wykonywana, oraz uwzględniać czas niezbędny do wdrożenia przez wykonawcę odpowiedniej zmiany dotychczasowego sposobu wykonania umowy. Kolejne wezwanie dotyczy zakończenia przedłużających się prac. Po bezskutecznym upływie wyznaczonego terminu można od umowy odstąpić lub powierzyć wykonanie innej firmie. Podejmując ww. działania, należy pamiętać, że wykonanie zastępcze jest alternatywą dla odstąpienia. Odstąpienie od umowy niweczy prawo do powierzenia wykonania zastępczego.
Odstąpienie nie przekreśla Pana uprawnienia do dochodzenia roszczeń odszkodowawczych. Szczególnie w sytuacji, gdy odstąpienie jest skutkiem okoliczności, za które wykonawca ponosi odpowiedzialność, Pan jako zamawiający może, niezależnie od prawa odstąpienia od umowy, dochodzić na zasadach ogólnych odszkodowania z tytułu niewykonania umowy. W każdym razie decyzję o odstąpieniu od umowy o roboty budowlane należy dokładnie przemyśleć, biorąc pod uwagę jej konsekwencje (przepadek zaliczki), w sytuacji gdy, jak wynika z podanych przez Pana informacji, wiele z tych prac należy poprawić. Skoro wykonanie zastępcze odbywałoby się na koszt wykonawcy, mogłoby to być lepsze rozwiązanie.
Reasumując, należy wysłać listem poleconym wezwanie do prawidłowego wykonania zamówionych prac oraz ich dokończenia w zakreślonym w piśmie terminie pod rygorem przekazania dokończenia prac i ich poprawy innemu zleceniobiorcy na koszt i ryzyko wykonawcy. Dałabym termin np. 14 dni. Potem zostaje już tylko droga sądowa.
Opóźnienia i zniknięcie wykonawcy
Pani Anna zleciła remont kuchni, wpłacając wykonawcy zaliczkę w wysokości 4000 zł. Prace rozpoczęły się obiecująco, jednak już po kilku dniach wykonawca przestał pojawiać się regularnie. Tłumaczył się problemami zdrowotnymi i brakiem dostępu do odpowiednich materiałów, które miały być jego obowiązkiem zgodnie z umową. Po dwóch tygodniach zniknął, a kontakt z nim stał się niemożliwy. Pani Anna wysłała wezwanie do zwrotu zaliczki, jednak bezskutecznie. Ostatecznie wniosła pozew do sądu, dołączając kopię umowy, dowody wpłat i zdjęcia niedokończonych prac. Sąd przyznał jej rację, zobowiązując wykonawcę do zwrotu 4000 zł.
Nieuczciwa wycena i brak umowy pisemnej
Pan Marek wynajął ekipę do wymiany posadzek w domu. Umowa była zawarta ustnie, a zaliczka w wysokości 5000 zł przekazana w gotówce bez potwierdzenia. Po tygodniu prac wykonawca zażądał dodatkowych pieniędzy, twierdząc, że prace są bardziej czasochłonne, niż początkowo zakładał. Pan Marek odmówił, wskazując na wcześniejsze ustalenia, co skutkowało porzuceniem prac. Po konsultacji prawnej pan Marek wystąpił na drogę sądową, wykorzystując korespondencję SMS z wykonawcą jako dowód zawarcia umowy i zapłaty zaliczki. Ostatecznie sąd uznał jego roszczenia, choć proces trwał ponad rok.
Przerwanie remontu po wpłaceniu kolejnych zaliczek
Państwo Kowalscy podpisali umowę na generalny remont mieszkania, wpłacając zaliczkę w wysokości 7000 zł. Po rozpoczęciu prac wykonawca wielokrotnie prosił o dodatkowe zaliczki, które łącznie wyniosły kolejne 5000 zł. Ostatecznie wykonawca zakończył prace na etapie rozbiórki ścian działowych, twierdząc, że brakuje mu funduszy na dalsze działania. Państwo Kowalscy wezwali go do zwrotu pieniędzy, wskazując na niewykonanie umowy, ale bezskutecznie. Sprawa zakończyła się w sądzie, gdzie na podstawie zdjęć i faktur za zakupione przez Kowalskich materiały wykonawca został zobowiązany do zwrotu 10 000 zł oraz pokrycia części kosztów sądowych.
Jeśli wykonawca nie wywiązuje się z umowy i prace remontowe zostały przerwane, masz prawo dochodzić zwrotu wpłaconych zaliczek. Kluczowe jest udokumentowanie umowy i płatności, a także wezwanie wykonawcy do dokończenia prac lub zwrotu środków. W przypadku braku reakcji, możesz wystąpić na drogę sądową, opierając się na zasadach Kodeksu cywilnego. Aby skorzystać z naszych usług, opisz swój problem w formularzu pod artykułem.
Potrzebujesz pomocy w odzyskaniu zaliczki lub przygotowaniu pisma do wykonawcy? Opisz swój problem w formularzu pod artykułem, a my zajmiemy się resztą!
1. Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny - Dz.U. 1964 nr 16 poz. 93
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Radca prawny Wioletta Dyl
Radca prawny, absolwentka prawa na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Wrocławskiego. Udziela porad prawnych z zakresu prawa autorskiego, nowych technologii, ochrony danych osobowych, a także prawa konkurencji, podatkowego i pracy. Zajmuje się również sporządzaniem regulaminów oraz umów, szczególnie z zakresu e-biznesu i prawa informatycznego, które jest jej pasją. Posiada kilkudziesięcioletnie doświadczenie prawne, obecnie prowadzi własną kancelarię prawną.
Zapytaj prawnika