• Autor: Radca prawny Katarzyna Siwiec
Babcia i moja mama, która niedawno zmarła, płaciły przez około 25 lat podatek gruntowy od niezabudowanych działek, które wcześniej należały do mojego pradziadka. Babcia zlecała też wywożenie śmieci z tych działek itp. Nikt z rodziny nie dokładał się do opłat. Czy mogę wystąpić o zasiedzenie z pominięciem pozostałych spadkobierców i założyć księgi wieczyste?
Dwadzieścia pięć lat to zbyt krótko, aby uznać, że doszło do zasiedzenia w złej wierze, a o takiej możliwości należałoby tu mówić.
Zgodnie z Kodeksem cywilnym (K.c.), dokładnie z art. 172 – posiadacz nieruchomości niebędący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze (zasiedzenie). Po upływie lat trzydziestu posiadacz nieruchomości nabywa jej własność, choćby uzyskał posiadanie w złej wierze.
Dobra wiara posiadacza polega na usprawiedliwionym w danych okolicznościach przekonaniu, że przysługuje mu takie prawo do władania rzeczą, jakie faktycznie wykonuje (zob. m.in. w orzecznictwie post. SN z 7.5.1971 r., I CR 302/71. SN z 25.6.1968 r., III CRN 159/68, post. SN z 5.7.2012 r., IV CSK 606/11). W praktyce dobra wiara jest wówczas, gdy np. nabyło się nieruchomość na podstawie aktu notarialnego, który został unieważniony. Zawsze gdy wie się, że nie jest się właścicielem rzeczy, jest się posiadaczem w złej wierze.
Natomiast jeżeli teraz jest Pan posiadaczem tej nieruchomości na mocy art. 176 § 1, może Pan doliczyć posiadanie swoje i mamy do czasu swojego posiadania. Przytoczę brzmienie tego przepisu: jeżeli podczas biegu zasiedzenia nastąpiło przeniesienie posiadania, obecny posiadacz może doliczyć do czasu, przez który sam posiada, czas posiadania swego poprzednika. Jeżeli jednak poprzedni posiadacz uzyskał posiadanie nieruchomości w złej wierze, czas jego posiadania może być doliczony tylko wtedy, gdy łącznie z czasem posiadania obecnego posiadacza wynosi przynajmniej lat trzydzieści.
Odziedziczenie posiadania działek
Z opisu wynika jednak, że nie tylko Pan, ale również inni spadkobiercy mamy odziedziczyli posiadanie (wchodzi ono jako stan faktyczny do spadku). Zatem może Pan zaliczyć posiadanie jedynie w granicach Pana udziału. Cytuję stosowne postanowienie Sądu:
Postanowienie Sądu Najwyższego – Izba Cywilna z dnia 26 kwietnia 2013 r. (II CSK 445/12):
„Zaliczenie posiadania rzeczy przez poprzednika prawnego na podstawie art. 176 § 1 w zw. z § 2 K.c., powinno nastąpić na rzecz każdego ze spadkobierców, ale tylko w granicach nabytego udziału w spadku.”
Oznacza to, że jeżeli jest Pan spadkobiercą np. w 1/3, to za 5 lat nabędzie Pan przez zasiedzenie 1/3 nieruchomości, chyba że poszczególni spadkobiercy nie będą się nieruchomością w ogóle interesować. Wówczas może Pan zasiedzieć nieruchomość, ale dopiero po 30 latach od chwili śmierci mamy (data otwarcia spadku). Na potwierdzenie swoich słów cytuję postanowienie Sądu Najwyższego, które to precyzyjnie tłumaczy:
Postanowienie Sądu Najwyższego – Izba Cywilna i Administracyjna z dnia 7 maja 1986 r. (III CRN 60/86):
„W sytuacji, gdy współspadkobierca lub niektórzy ze współspadkobierców posiadają wyłącznie we własnym imieniu nieruchomość, która była w posiadaniu spadkodawcy, bieg zasiedzenia na korzyść tego współspadkobiercy lub tych współspadkobierców rozpoczyna się dopiero z chwilą otwarcia spadku; natomiast w sytuacji, gdy żaden ze współspadkobierców nie posiada nieruchomości spadkowej wyłącznie we własnym imieniu, każdy współspadkobierca – współposiadacz może przy obliczaniu terminu zasiedzenia doliczyć czas posiadania spadkodawcy do czasu swego współposiadania”.
Tak więc nie może Pan w obecnej sytuacji skutecznie złożyć wniosku o zasiedzenie i założyć ksiąg wieczystych, bo na Pana korzyść nie upłynął jeszcze 30-letni termin zasiedzenia.
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Radca prawny Katarzyna Siwiec
Radca prawny, absolwentka wydziału prawa Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Od 17 lat pracująca w zawodzie prawnika i udzielająca porad prawnych, od 2010 roku prowadzi własną kancelarię. Specjalizuje się w obsłudze prawnej zarówno przedsiębiorców z różnych branż, jak i osób fizycznych.