Indywidualne porady prawne
• Autor: Marek Gola
Jestem członkiem wspólnoty mieszkaniowej. Na posesji znajdują się trzy garaże (w tym jeden mój), a każdy z właścicieli posiada jeden pilot do bramy głównej na teren posesji. Wjeżdżając swoim autem na teren posesji, podczas przejeżdżania pod bramą główną, jeden z pozostałych dwóch osób posiadających piloty zamknął bramę (jak mniemam – celowo) i uszkodził dach samochodu. Żaden z nich nie przyznaje się do tego, choć wiadomo, że nikt poza tą dwójką nie mógł zdalnie zamknąć bramy. Naprawa dachu będzie kosztować od 1 do 4 tys. zł. Jak mam dochodzić odszkodowania? Czy powinienem wystąpić do sądu ze sprawą cywilną przeciwko sąsiadom? Którego wskazać? Nadmienię, że podczas wydarzenia tylko jeden był obecny w domu. Zamierzam też zgłosić sprawę na policję celem przesłuchania osób podejrzanych, określenia miejsca ich pobytu w danym przedziale czasowym oraz wskazania, w czyim posiadaniu były pozostałe dwa piloty w konkretnym dniu i o konkretnej porze dnia. Proszę o pomoc.
W pierwszej kolejności wyraźnie podkreślić należy, iż przysługuje Panu jako pokrzywdzonemu prawo wyboru pomiędzy drogą karną a drogą cywilna. Oczywiste jest, że droga karna niesienie za sobą konsekwencje znaczenie dalej idące aniżeli droga cywilna, aczkolwiek w mojej ocenie z uwagi na fakt, iż nie ma Pan możliwości zweryfikować, który z dwóch pozostałych użytkowników pilotów był w chwili zdarzenia w domu, gdyż jeden i drugi temu zaprzecza, osobiście radziłbym wybór drogi karnej, bowiem nie wiąże się ona z żadnymi kosztami.
W pierwszej kolejności wskazać należy, iż w opisanym przez Pana przypadku w mojej ocenie mamy do czynienia z czynem zabronionym z art. 288 § 1 Kodeksu karnego, zgodnie z którym „kto cudzą rzecz niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, w wypadku mniejszej wagi podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku”.
W mojej ocenie najistotniejsze jest w chwili obecnej złożenie zawiadomienia o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa może być złożone ustnie do protokołu lub pisemnie na Komendzie/Komisariacie Policji lub w prokuraturze. Moim zdaniem zasadne jest złożenie takiego zawiadomienia w formie pisemnej bowiem zawsze może Pan opisać całą sytuację z najmniejszymi szczegółami, co podczas składania zawiadomienia ustnie do protokołu bywa bardzo często pominięte. Wówczas w sytuacji wniesienia aktu oskarżenia należałoby złożyć wniosek o naprawienie szkody z art. 46 § 1 Kodeksu karnego.
Oczywiście może Pan także wybrać drogę cywilną, ale proszę zważyć, iż w toku postępowania karnego policja będzie miała znaczenie większy wachlarz instrumentów, środków do tego by po pierwsze przesłuchać sąsiadów, ustalić ich miejsce pobytu w czasie zdarzenia, a, co najistotniejsze, przy każdym przesłuchaniu będzie pouczała o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań, wskazując na grożącą w tym przypadku karę do 8 lat pozbawiania wolności, co z kolei działa, jak pokazuje moja praktyka, na wyobraźnię. O ile droga cywilna byłaby na pewno mniej konfliktowa, o tyle musi Pan pamiętać, że postępowanie cywilne jest postępowaniem co do zasady odpłatnym, tj. 5% opłaty sądowej od dochodzonej kwoty oraz ewentualnymi kosztami zastępstwa procesowego, gdyby pozwany był reprezentowany w postępowaniu sądowym przez profesjonalnego pełnomocnika.
Osobiście jestem zwolennikiem zawiadomienia w formie pisemnej złożonego bezpośrednio do prokuratury. W chwili obecnej jest bowiem tak, że prokurator musi zaaprobować postanowienie o umorzeniu dochodzenia lub odmowie wszczęcia dochodzenia. Kierując sprawę bezpośrednio na policję, prokurator może zapoznać się ze sprawą dopiero na końcowym jej etapie, a to z kolei powoduje, iż nadzór nad sprawą jest czysto teoretyczny. Zasadne złożenie takiego zawiadomienia jak najszybciej.
W sprawach o przestępstwa ścigane z oskarżenia publicznego pokrzywdzony (na etapie postępowania sądowego) może działać jako strona w charakterze oskarżyciela posiłkowego obok oskarżyciela publicznego lub zamiast niego.
Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼
Indywidualne porady prawne
O autorze: Marek Gola
Radca prawny, doktorant w Katedrze Prawa Karnego Procesowego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego, zdał aplikację radcowską w Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Katowicach. Specjalizuje się w szczególności w prawie karnym materialnym i procesowym, bliskie jest mu też prawo pracy, prawo rodzinne oraz prawo handlowe. Udzielił już ponad 2000 porad prawnych, pomagając osobom pokrzywdzonym przez nieuczciwych pracodawców, a także tym, w których życie (nie zawsze słusznie) wtargnęła policja i prokuratura.
Zapytaj prawnika