• Autor: Radca prawny Joanna Korzeniewska
Mam kilka pytań dotyczących wizerunku osób trzecich w internecie. Czy można bez konsekwencji nagrywać lub robić zdjęcia obcym ludziom i umieszczać takie zdjęcia lub filmy w internecie, ale bez pokazywania twarzy nagranych osób? Jeśli nie można, to jakie kryteria musiałyby być spełnione, by móc bezpiecznie takie materiały upubliczniać? Jaki rodzaj umowy należałoby sporządzić, by mogła być zawarta w niej zgoda osoby, której wizerunek chciałbym upublicznić (w formie zdjęć lub wideo) na stronie internetowej?
Sprawy związane z wizerunkiem należą z jednej strony do dość skomplikowanych, z drugiej – obecnie w dobie internetu i bardzo powszechnych środków masowego przekazu dość palącą i potrzebną.
Sprawy te zostały głównie uregulowane w ustawie prawo autorskie (dalej ustawa). Zgodnie z art. 81 ustawy rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. W braku wyraźnego zastrzeżenia zezwolenie takie nie jest wymagane, gdy osoba ta otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie.
Istnieją wyjątki od tej zasady, a mianowicie, gdy dotyczy to wizerunku osoby powszechnie znanej, gdy wizerunek utrwalono w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, społecznych, politycznych, zawodowych, albo gdy osoba ta stanowi jedynie szczegół całości takiej jak krajobraz, zgromadzenie, publiczna impreza.
Zobacz też: Udostępnianie prywatnych wiadomości osobom trzecim
W ustawie nie ma określonego, opisanego jakoś bliżej pojęcia wizerunku. Niekiedy jest to precyzowane w orzecznictwie. Można tu przywołać np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 28 maja 2015 r., sygn. I ACa 158/15. Sąd stwierdził tam jednak jedynie, że przez pojęcie wizerunku należy rozumieć każdą podobiznę bez względu na technikę wykonania, może to być fotografia, rysunek, film, przekaz telewizyjny, zdjęcie. Bardziej precyzyjny jest wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 22 maja 2015 r., sygn. I ACa 1741/14. Według niego wizerunek to ogół cech zewnętrznych, definiowany jest jako wygląd człowieka, jego podobizna, obraz fizyczny. Według niektórych w te ramy można włączyć również niekiedy dodatkowe elementy jak okulary, fryzura, inne elementy identyfikujące, jeśli pozwalają jednoznacznie zidentyfikować daną osobę. To szersze rozumienie jest jednak kwestią dyskusyjną.
Przeczytaj też: Upublicznianie danych osobowych bez zgody
W innym wyroku z dnia 12 czerwca 2015 r., sygn. akt VI ACa 1077/14, Sąd Apelacyjny w Warszawie stwierdził, że mimo zasłonięcia oczu czarnym paskiem zamieszczone zdjęcie jest na tyle czytelne, pozwalające na identyfikację danej osoby, że wizerunek powoda został zamieszczony z naruszeniem ustawy. Ta informacja ma już dość istotne znaczenie w Pana przypadku.
Aby mówić o wykorzystaniu wizerunku, istotne jest, czy dana osoba może zostać rozpoznana, nawet jeśli nie widać bezpośrednio jej twarzy, np. jest zamazana albo osoba jest tak ustawiona, że nie widać samej twarzy. Decydujące jest, czy dana osoba może zostać obiektywnie rozpoznana, nie tylko czy dana osoba się rozpozna (ona może to zrobić np. po pieprzyku, rękach itp.), ale czy ujęcie jest tego rodzaju, że ktoś inny rozpozna, że na filmie czy zdjęciu znajduje się dana, konkretna osoba. Samo zamazanie oczu właśnie może być niewystarczające. Trudno jednakże wprost określić, które zdjęcie czy też film będzie bezpieczne, gdyż przepisy często są określone ogólnie, a interpretacja zależy od konkretnego przypadku. Aby móc powołać się np. na wyjątek, że dana osoba jest elementem krajobrazu nie będzie wystarczające niewątpliwie, jeśli jej wizerunek jest duży, wyraźny i jest ona równie ważna jak tło, a nie stanowi jedynie jego małego fragmentu. Wówczas niewątpliwie nie można stosować takiego wyjątku.
Zasadą jest, że jeśli ktoś pozuje np. fotografowi i otrzymuje za to umówioną zapłatę, to nie jest konieczne uzyskiwanie odrębnej, pisemnej zgody, chyba że w umowie z pozującym wskazano, że taka zgoda na publikację jest każdorazowo niezbędna, aby móc to uczynić. Jednakże mimo zapłaty pozującemu nie można wykorzystać jego wizerunku, jeśli wyraźnie się temu sprzeciwi.
Tak więc założeniem ustawodawcy jest, że jeśli ktoś zgadza się na pozowanie, jednocześnie wyraża zgodę na rozpowszechnianie swojego wizerunku, gdy tego wyraźnie nie zastrzeże. Powszechną jednak praktyką stało się podpisywanie zgody na publikację. Jest to najlepsze, a zarazem najprostsze rozwiązanie. Nie ma żadnego obowiązku uzyskiwania zgody w formie pisemnej, jednak jest to niewątpliwie zalecane, szczególnie ze względów dowodowych.
Oświadczenie takie powinno zawierać datę i miejsce podpisania, oraz zapis:
Ja, niżej podpisany/a …… zamieszkały/a w …… przy ul. …… wyrażam zgodę na nieograniczone czasowo i wielokrotne wykorzystanie mojego wizerunku w formie …… przez ……. Zgoda obejmuje wykorzystanie, utrwalanie, obróbkę, powielanie wykonanych zdjęć/filmów, zamieszczanie ich w m.in. w internecie.
Taka zgoda to najlepsze rozwiązanie, choć nie zawsze konieczne, zwłaszcza jeśli dana osoba świadomie pozowała oraz otrzymała zapłatę. Nie jest również niezbędna wówczas, gdy nie można rozpoznać danej osoby, wówczas trudno już mówić o wizerunku. Jednakże jej uzyskanie stanowi bardzo dobre zabezpieczenie, trudne potem do odparcia w razie jakiegoś sporu.
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Radca prawny Joanna Korzeniewska
Radca prawny, absolwentka prawa oraz europeistyki na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Zdobywała doświadczenie w wielu firmach, zajmując się m.in. prawem budowlanym, prawem zamówień publicznych, regułami kontraktowymi FIDIC i prawem cywilnym. Obecnie prowadzi własną kancelarię radcowską, specjalizuje się w prawie cywilnym, rodzinnym oraz prawie zamówień publicznych.
Zapytaj prawnika