• Autor: Radca prawny Anna Sufin
Dostałam wezwanie do zapłaty kosztów sądowych w wysokości 30 000 zł. Czy mogę liczyć na zmniejszenie kosztów, ewentualnie na rozłożenie na 36 miesięcy? Jestem emerytką z niewysoką emeryturą. Są to koszty sądowe od przegranej sprawy (połowa domu o wartości 600 000 zł).
Podaje Pani, że w związku z przegraniem sprawy cywilnej (mogła to być sprawa o zniesienie współwłasności, sprawa ze skargi pauliańskiej itd., tj. zapewne sprawa, w której przeprowadzano wyceny nieruchomości, bo to one z reguły są drogie) została Pani zobowiązana do zapłaty kosztów sądowych w kwocie 30 000 zł. Jest to bardzo wysoka kwota, stąd warto było zweryfikować, czy została dobrze naliczona – zażalenie na postanowienie o kosztach mogła Pani składać do 7 dni od otrzymania wyroku/postanowienia z uzasadnieniem. Aktualnie wyrok/postanowienie są już zapewne prawomocne, gdyż została Pani wezwana do zapłaty tych kosztów.
Mimo prośby nie podaje Pani, wobec kogo została Pani zobowiązana do zapłaty. Najprawdopodobniej powinna je Pani zwrócić drugiej stronie postępowania (proszę sprawdzić, co dokładnie sąd napisał w wyroku). Jest jednak także możliwe, jeśliby część kosztów została wyłożona z kasy sądu – Skarbu Państwa (na przykład, jeśli druga strona była zwolniona od obowiązku ponoszenia kosztów sądowych w całości) – że została Pani zobowiązana, by zwrócić je właśnie sądowi – Skarbowi Państwa.
Jeśli zobowiązano Panią do zwrotu kosztów postępowania drugiej stronie, a wyrok jest prawomocny, druga strona może od Pani dochodzić zapłaty tych kosztów w całości, bo tak były zasądzone. Jeśli Pani nie zapłaci albo nie zawrze ugody z drugą stroną, która dobrowolnie zgodzi się na to, by płaciła Pani w ratach, druga strona może skierować sprawę do komornika i to on ściągnie od Pani podaną kwotę, naliczając dodatkowo koszty komornicze. Jeśli nie ma Pani majątku, będzie ją ściągał z emerytury, aż do całkowitego zaspokojenia.
Warto zatem w takim przypadku zwrócić się do drugiej strony z prośbą o rozłożenie należności na raty, przy czym należy wtedy podpisać ugodę, wedle której w razie regularnej spłaty rat druga strona nie może ściągnąć całej należności, a tylko wymagalne raty. W tym wypadku to Pani przeciwnik procesowy będzie osobą, do której powinna się Pani zwrócić (jest Pani wierzycielem w zakresie kosztów).
Niestety zatem w takim przypadku jest Pani uzależniona od dobrej woli swojego przeciwnika procesowego.
Jeśliby wyrok nie był jeszcze prawomocny i mogła Pani wnosić zażalenie na postanowienie o kosztach, mogłaby Pani próbować podważać obciążenie Panią nimi i wnosić o rozłożenie ich na raty. Tu jednak, jak podejrzewam, minął już czas, by dokonywać takich czynności.
Inną jest sytuacja, jeśli kwotę ma Pani wpłacić do kasy sądu, tj. ściągane mają być należności sądowe. W takim wypadku może Pani wnosić o rozłożenie tych należności na raty albo nawet umorzenie, jeśli natychmiastowe ich ściągnięcie byłoby połączone z niewspółmiernymi trudnościami lub groziłoby Pani zbyt ciężkimi skutkami (por. art. 119 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych).
Na mocy art. 120 § 1 ustawy zapłata należności może być rozłożona na raty lub odroczona na okres do dwóch lat, a w wyjątkowych wypadkach na okres do trzech lat. Jednak niezapłacenie jednej raty w terminie powoduje, że można natychmiast wymagać zapłaty całości należności. Jeśliby nie była Pani w stanie uiścić należności, mogą one być umorzone, jeśli wykaże Pani, że Pani sytuacja rodzinna, majątkowa i wysokość dochodów nie pozwala na ich uiszczenie, a przymusowe ściągnięcie powodowałoby dla Pani lub Pani rodziny wyjątkowo ciężkie skutki.
Wniosek należy w takim wypadku złożyć do prezesa sądu właściwego do rozpoznania sprawy w pierwszej instancji, do wniosku należy załączyć formularz taki, jak załącza się przy wniosku o zwolnienie od obowiązku ponoszenia kosztów sądowych (można go znaleźć w zakładce „formularze” na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości). Prezes sądu wyda w przedmiocie wniosku zarządzenie, które podlega zaskarżeniu.
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Radca prawny Anna Sufin
Radca prawny.
Zapytaj prawnika