• Data: 2024-11-23 • Autor: Katarzyna Bereda
Sprawa dotyczy sąsiadów, którzy notorycznie parkują swój samochód wzdłuż ogrodzenia mojej posesji. Mieszkam w szeregowcu w części skrajnej, sąsiedzi natomiast w środku szeregowca, obok mnie. Sąsiedzi są młodą rodziną (rodzice i dwójka małych dzieci). Tak jak ja mają garaż, podjazd do garażu, miejsce do parkowania wzdłuż swojego ogrodzenia. Siłą rzeczy krótsze niż moje. Nie wiem, ile w sumie samochodów posiadają, ale na co dzień używają dwóch, natomiast trzeci stoi właściwie nieużywany, odkąd tu mieszkam (3,5 roku). Z mojej obserwacji wynika, że samochód jest raz na jakiś czas (co kilka tygodni, miesięcy) uruchamiany i przestawiany na inne miejsce parkingowe należące do któregoś z sąsiadów z ulicy. Na początku mojego zamieszkania tutaj miałam bardziej ogólny problem, ponieważ rzesze gości tych sąsiadów parkowały wręcz przed moją furtką. Kiedy zwróciłam im na to uwagę, dowiedziałam się jedynie, że im wolno, bo jakiś tam przepis (bodajże prawa drogowego) im pozwala. Zdarzały się również sytuacje, kiedy sąsiedzi wchodzili w posiadanie innych samochodów i parkowali je przed moim domem. Czy wolno w ten sposób zajmować miejsce parkingowe jakiemukolwiek sąsiadowi i tym samym utrudniać codzienne korzystanie z miejsc, które znajdują się naprzeciwko jego posesji? Czy to nie właściciel samochodu powinien się martwić o kwestię zaparkowania swojego nadprogramowego (zapasowego) pojazdu, aby nikomu nie przeszkadzał?
W mojej ocenie niniejsze stanowi naruszenie Pani prawa własności i powinna Pani powołać się w ewentualnym sporze na powstałe immisje. Zgodnie bowiem z treścią art. 144 Kodeksu cywilnego (w skrócie K.c.) „właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych”.
W przedstawionym przez Panią stanie faktycznym to właśnie na zasadę określoną w niniejszym przepisie winna się Pani powoływać. Zgodnie ze stanowiskiem ustawodawcy właściciel nieruchomości winien korzystać z prawa własności, jednak powinien przy tym powstrzymywać się od działań, które naruszałyby prawo własności innych właścicieli nieruchomości.
Mając na uwadze stanowisko Sądu Apelacyjnego w Poznaniu w wyroku z dnia 5 października 2017 r., sygn. akt I Aca 1520/16 „pojęcia »przeciętnej miary« nie można definiować jedynie przez pryzmat wyników pomiarów natężenia hałasów. Te zaś w przeszłości były w nieznacznym stopniu przekraczane, bądź też wyniki oscylowały na granicy dopuszczalności. Zgodzić się zatem należało z powodami, że charakter działalności pozwanych dla nich, jako osób wrażliwych na hałas nocny, mieszkających w pobliżu nieruchomości pozwanych, mógł stanowić znaczącą dolegliwość. Jeśli to połączyć z faktem, że odgłosy związane z charakterem działalności pozwanych były regularne, w tych samych godzinach nocnych, przy użyciu kilku samochodów i powodowały nerwowość powodów, co miało znaczenie dla ich, a szczególnie powoda, zdrowia i kondycji psychicznej, to nie można było uznać, że »przeciętna miara« nie została przekroczona”.
Mając powyższe na względzie, podnoszę, iż w przedstawionym przez Panią stanie faktycznym mogą występować ww. immisje w postaci niedogodności związanych z parkowaniem samochodu i uniemożliwianiem nieskrępowanego wyjazdu/wjazdu na Pani nieruchomość. Z uwagi na to ma Pani uprawnienie do wytoczenia w tym zakresie powództwa cywilnego. Z doświadczenia i praktyki radziłabym Pani w pierwszej kolejności skierować pisemne wezwanie do usunięcia naruszeń i usunięcia pojazdu lub przesunięcia go w inny obszar. Dopiero w przypadku niepowodzenia w tym zakresie może Pani skierować sprawę na drogę sądową.
Zgodnie bowiem z treścią art. 222 § 2 K.c. „przeciwko osobie, która narusza własność w inny sposób aniżeli przez pozbawienie właściciela faktycznego władztwa nad rzeczą, przysługuje właścicielowi roszczenie o przywrócenie stanu zgodnego z prawem i o zaniechanie naruszeń”.
Żądanie zaprzestania naruszeń prawa własności oznacza roszczenie o zaniechanie na przyszłość trwałego lub powtarzającego się wkraczania w sferę cudzego prawa własności. Roszczenie negatoryjne zabezpiecza obowiązek odpowiadający prawu własności polegający na biernym zachowaniu się i przestrzeganiu zakazu naruszania prawa własności.
Podsumowując, wskazuję, iż przedstawiona przez Panią sytuacja jest jak najbardziej do rozwiązania. Właściciel, zgodnie z obowiązującymi przepisami, powinien korzystać ze swej nieruchomości zgodnie z treścią art. 144 K.c. Jeżeli tak nie jest, ma Pani interes prawny i faktyczny w wytoczeniu powództwa w tym zakresie. Jednak w pierwszej kolejności proponuję skierować do właściciela wezwanie do zaprzestania naruszeń i opisania swoich wniosków oraz twierdzeń w tym zakresie. Ponadto może Pani powiadomić gminę, która również powinna podjąć interwencję w sprawie.
Częste parkowanie gości przed moją furtką
Mieszkam w szeregowcu i mój sąsiad często zaprasza gości. Problem pojawia się wtedy, gdy jego znajomi zostawiają samochody tuż przed moją furtką, uniemożliwiając mi swobodne wejście i wyjście z posesji. Po kilkukrotnych prośbach o przesunięcie pojazdów, sąsiad zasłaniał się przepisami prawa drogowego, twierdząc, że parkowanie w takim miejscu jest dozwolone. Sytuacja trwała kilka miesięcy, zanim postanowiłem skierować sprawę na drogę formalną, co skutecznie rozwiązało problem.
Trzeci, nieużywany samochód blokuje miejsce
Mój sąsiad posiada aż trzy samochody, z których jeden jest praktycznie nieużywany i regularnie zaparkowany przed moim ogrodzeniem. Auto to stoi w tym samym miejscu przez tygodnie, co ogranicza mi dostęp do mojego podjazdu. Wielokrotne próby rozmowy z sąsiadem nie przyniosły efektu, ponieważ twierdził, że ma prawo parkować w miejscu publicznym. Dopiero interwencja lokalnych służb pomogła rozwiązać problem.
Konflikt o parkowanie na wąskiej ulicy
Mieszkamy w wąskiej uliczce, gdzie każdy centymetr przestrzeni parkingowej jest na wagę złota. Mój sąsiad notorycznie parkuje swoje samochody bezpośrednio przy mojej posesji, mimo że ma do dyspozycji własny garaż i podjazd. Taka sytuacja utrudnia mi manewrowanie przy wjeździe do garażu, a parkowanie dodatkowych pojazdów wzdłuż mojego ogrodzenia powoduje frustrację. Dopiero rozmowa z zarządcą osiedla doprowadziła do wprowadzenia nowych zasad parkowania w naszej okolicy.
Notoryczne parkowanie samochodów przed posesją sąsiada może stanowić naruszenie prawa własności i wywoływać znaczące utrudnienia w codziennym korzystaniu z nieruchomości. W takich przypadkach warto najpierw próbować rozwiązać problem polubownie, a w razie braku efektów rozważyć podjęcie kroków prawnych, powołując się na przepisy Kodeksu cywilnego.
Oferujemy profesjonalne porady prawne online oraz pomoc w sporządzaniu pism, aby skutecznie rozwiązać spory sąsiedzkie i inne problemy prawne, zapewniając szybkie i rzetelne wsparcie. Skontaktuj się z nami, aby uzyskać indywidualną pomoc dostosowaną do Twojej sytuacji. Aby skorzystać z naszych usług, opisz swój problem w formularzu pod artykułem.
1. Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny - Dz.U. 1964 nr 16 poz. 93
2. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 5 października 2017 r., sygn. akt I Aca 1520/16
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Katarzyna Bereda
Adwokat, absolwentka Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Szczecińskiego – pracę magisterską napisała z prawa pracy. Podczas studiów odbyła liczne praktyki, zarówno w sądach, jak i w kancelariach adwokackich. Aplikację adwokacką rozpoczęła w 2015 roku. W marcu 2018 roku przystąpiła do egzaminu zawodowego, uzyskując jeden z najlepszych wyników w izbie zielonogórskiej i w konsekwencji kończąc aplikację adwokacką z wyróżnieniem. Specjalizuje się w prawie rodzinnym, cywilnym, zobowiązaniach, prawie spadkowym, prawie gospodarczym i spółkach prawa handlowego.
Zapytaj prawnika